Podróż na lotnisko z Colaba - taxi przepłacona 50 rupii, powinnismy zapłacić maks 30 ale nie mieliśmy siły no i dalej cena dobra:)
Pociąg 10 rupii na osobę
Spacer z dworca na lotnisko, Ok 15 minut piechotą 0 rupii (jak juz byliśmy prawie na lotnisku, do przejścia było Ok 500m i tak Hindus chciał nas zabrać za jedyne 20 rupii...:)
Dla porównania, z lotniska do Colaba zapłaciliśmy 500 rupii...podróże kształcą
Przechodzenie przez pasy w całym Bombaju należy do sportów ekstremalnych. Sygnalizacja świetlna tylko sugeruje co powinno nastąpić, każdy idzie i jedzie jak chce. Ciagle te klaksony które nie przestają dzwonić w uszach.
Na dworcu brud i dużo osób pomimo pózniej pory (23:20), nie wyglądało to ciekawie i zaczęłam się trochę stresować, ale okazało się ze nie ma czym. Samo kupno biletu było dziwne, po pierwsze Hindusi w nieładny sposób próbowali się wcisnąć przed nas w kolejce. Po drugie kupno biletu odbyło się w ten sposób: poproszę dwa bilety do Vileparle i nagle sru, bilet został w oscentacyjny sposób wyrzucony na stronę petenta:) odeszliśmy i zorientowaliśmy się, że nie wiemy o której mamy jechać, z jakiego peronu, nic:) na szczęście każdy kogo zapytaliśmy był pomocny, ale najlepiej pytać kobiet. Są najdokładniejsze w tłumaczeniu i wzbudzają większe zaufanie:)
Obecnie czekamy na lot do Port Blair, a tam mamy nadzieje zdążyć na prom. Póki co nudy:)