Geoblog.pl    Pendraki    Podróże    Pendrak Pol poza miastem    Świątynia na wodzie - Tanah Lot
Zwiń mapę
2016
21
maj

Świątynia na wodzie - Tanah Lot

 
Indonezja
Indonezja, Kuta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 28873 km
 
Kuta zaraz po Seminiaku, w którym byliśmy jakiś czas temu jest najbardziej turystycznym miejscem na Bali. Jest tutaj cala masa sklepów, knajp, imprezowni i studio tatuaży. Powodem, dla którego się tutaj zatrzymaliśmy była świątynia na wodzie Tanah Lot. 
Do Kuty z Loviny przyjechaliśmy vanem i kosztowało nas to 120.000 rupii na osobę.

Zatrzymaliśmy się w hotelu o wdzięcznej nazwie Suka Beach Inn, który ma w swojej ofercie przeróżne pokoje na każdą kieszeń, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Do dyspozycji gości jest basen, a obsługa jest bardzo miła. Dodatkowo znajduje się  w samym centrum (boczna ulicy Popies II) i piechotą można dojść wszędzie.
Jak tylko zalogowaliśmy się wypożyczyliśmy skuter i pojechaliśmy do świątyni. Jest ona oddalona 20km od Kuty i droga zajęła nam dobre 30 min. Wejście kosztowało nas 30.000 rupii na osobę. Świątynia wybudowana jest na skale, która znajduje się w morzu. Można do niej podejść od strony lądu tylko gdy jest odpływ. My mieliśmy to szczęście i zobaczyliśmy ją z bliska :). Choć opcja zobaczenia świątyni podczas przypływu nie jest chyba wcale gorsza, ponieważ woda, która ją otacza daje równie  imponujący widok. Tak nam sie wydaje :)

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w profesjonalnym Barber Shopie, w który mogłem w końcu skrócić długość swojej brody i włosów :) W Azji znalezienie dobrego miejsca, w którym można przystrzyc brodę jest na wagę złota. Strzyżenie było najlepsze podczas tego wyjazdu. W końcu siedziałam bez stresu ponieważ Barber wiedział co robi :) za usługę zapłaciłem 90.000 rupii.

Jutro jedziemy na południe wyspy do wioski Uluwatu, w której będziemy już do końca pobytu w Indonezji, chyba 30 dni :) Będziemy  odwiedzać lokalne plaże i zbierać moc na powrót do Polski. Kupiliśmy już bilet powrotny i w Warszawie lądujemy 25.06.2016. Nasza przygoda nie kończy się tego dnia, ponieważ prosto z lotniska jedziemy na Opener'a,  który jest w Gdyni, a przy okazji odwiedzimy znajomych w Gdańsku :) Tak wiec będzie się jeszcze działo.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 84 wpisy84 64 komentarze64 186 zdjęć186 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
17.01.2016 - 04.07.2016