Geoblog.pl    Pendraki    Podróże    Pendrak Pol poza miastem    Palawan ciąg dalszy czyli El Nido
Zwiń mapę
2016
26
kwi

Palawan ciąg dalszy czyli El Nido

 
Filipiny
Filipiny, El Nido
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 24190 km
 

Do El Nido dotarliśmy zgodnie z planem czyli w południe. Bardzo rzadko się to zdarza w Azji więc byliśmy mile zaskoczeni:)
Busy zatrzymują się dokładnie kilometr przed El Nido w Corong-Corong i odpowiadało nam to ponieważ miasteczko to jest troszkę mniejsze. Nocleg znaleźliśmy szybko, rownież za 500peso jak ostatnio. W cenie jest wifi, które jest, ale nie działa:)
Równie szybko jak nocleg udało jak się wynająć skuter. Raczej jest to konieczne tutaj ponieważ pomimo tego, że jest to małe miasteczko. Miejsca, które chcieliśmy zobaczyć były zbyt daleko by iść piechotą. Tak naprawdę jesteśmy już zbyt leniwi żeby chodzić;)
Najlepiej wynająć skuter w wypożyczalni, a nie w hotelu czy u innych pośredników, bo doliczają sobie sporą marżę. Dla porównania wynajęliśmy automatyczny skuter za 400peso za 24h(pierwsza cena 500) a w miejscu gdzie śpimy i w biurze turystycznym zaproponowano nam cenę 800peso. 400 to i tak dwa razy więcej niż np w Tajlandii, ale co zrobić:)
Plaża przy, której mieszkamy jest ładna, ale postanowiliśmy sprawdzić plażę Las Cabanias . Faktycznie była bardzo ładna, dość długa więc nie było wrażenia, że jest na niej dużo osób. Niestety mało jest na niej cienia (tak od Tajlandii staliśmy się przyjacielami cienia... Wstyd i hańba!), ale udało się znaleźć kawałek żeby się pod nim schronić:)

Wieczorem postanowiliśmy sprawdzić czy jesteśmy odporni na chorobę filipińską i kupiliśmy rum oraz colę:) był to 100 dzień naszej podróży więc postanowiliśmy to uczcić:) chcieliśmy się napić na plaży w romantycznych okolicznościach przyrody, ale zmasowany atak muszek, które gryzą nas juz od Port Barton pokrzyżował nasze plany:) Rum został spożyty kulturalnie pod domkiem:) bardzo smaczny i do tego bardzo tani 8 zł za 0,7!:) wszystkie rumy są mniej więcej w tej cenie:) jeszcze bardziej polubiliśmy Filipiny;)

W nocy okazało się ze nasz domek to nie był trafiony wybór:) pokój jest wyjątkowo mały, a w nocy wyłączyli prąd. Przebywanie w tak niewielkim pomieszczeniu bez żadnego nawiewu było dość nieprzyjemne. Dodatkowo w toalecie nie ma spłuczki... Mieliśmy już do czynienia z takimi wynalazkami, ale jeszcze nigdy wcześniej w miejscu gdzie spaliśmy... Dodatkowo nikt się nie pokwapił żeby zamontować prysznic i jest kran na wysokości kolan oraz wiadro:) zauważyliśmy te wszystkie "udogodnienia" dopiero przed pójściem spać więc zdecydowaliśmy się przemęczyć:)
Za to od 6 rano budził nas niewyżyty kogut, który nie dawał za wygraną do 8! Poddaliśmy się i wstaliśmy. Nie była to najlepsza noc:)
Po śniadaniu bardzo niewyspani ruszyliśmy zobaczyć plażę Nacpan, która znajduje się Ok 20km od El Nido. Ostatnia cześć trasy może być zakwalifikowana jako offroad, ale zdecydowanie warto tam się wybrać. Plaża jest bardzo długa i szeroka, woda przezroczysta, piasek biały, mało ludzi, a z morza w oddali widać inne wyspy:) bardzo malownicze miejsce. Jest możliwość wynajęcia domku przy tej plaży, ale nie pytaliśmy o cenę.

Ponownie wszystkie miłe wrażenia lekko zepsuli nam przewoźnicy.. Chcemy się dostać na wyspę Coron, a cena za prom jest w każdym miejscu inna. Na pytanie ile kosztuje bilet za każdym razem odgrywamy tą samą scenkę- pytany wznosi wzrok ku niebu i wymyśla:) Często się nawet okazywało, że już brak miejsc zwykłych, ale mogą nam zaproponować lepsze miejsca, oczywiście za wyższą cenę;) Podobno nie ma tu promu ani statku państwowego tylko prywatni przewoźnicy. Nie chce nam się w to wierzyć, ale daliśmy za wygraną. Za każdym razem gdy musimy kupić bilety na prom bądź autobus, jednemu z nas mocno podnosi się ciśnienie i wtedy ta osoba ma zakaz odzywania się;)) naprawdę podziwiamy osoby, które podróżują w pojedynkę :)

Finalnie kupiliśmy bilety za 1150peso za miejsca luksusowe bo z klimatyzacja:) prawdopodobnie mamy w cenie obiad, ale pan od którego kupowaliśmy bilet nie był pewny:)
Jutro o 8 rano ruszamy i mamy przed sobą 9 godzinna podróż:) jak będziemy mieli prąd i internet to wrzucimy ten post:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 84 wpisy84 64 komentarze64 186 zdjęć186 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
17.01.2016 - 04.07.2016