Geoblog.pl    Pendraki    Podróże    Pendrak Pol poza miastem    Coron city
Zwiń mapę
2016
01
maj

Coron city

 
Filipiny
Filipiny, Coron
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 24308 km
 

Tym razem wypłynęłyśmy z portu dwie i pół godziny po czasie... ale za to z przygodami:)
Nasz statek do Coron miał wypłynać o 8 rano. W porcie kazano nam byc godzinę wcześniej i tak też zrobiliśmy. Czekało się mało przyjemnie ponieważ nigdzie nie można było znaleźć cienia, a w poczekalni nie działała ani klimatyzacja, ani wentylatory, za to śmierdziało przeokrutnie:) O 7:50 ktoś z obsługi krzyknął "bording coron!" więc zadowoleni ustawiliśmy swoje bagaże jak reszta podróżnych aby pies policyjny mogł sprawdzić czy przypadkiem nie przewozimi narkotyków. Następnie ustawiliśmy sie w długiej kolejce, oczywiście w słońcu. Zapomnieliśmy wcześniej wspomnień, że oprócz biletu na statek trzeba też opłacić podatek, w tym przypadku 20 peso od osoby. Ktoś z obsługi sprawdzał bilety, ale tak naprawdę interesowało go tylko czy każdy ma zapłacony podatek. Wydaje mi się, że bez biletu spokojnie można by przejść:)
Dalej staliśmy w dość długiej kolejce, wciąż na słońcu, ale przynajmniej coraz bliżej statku. Co chwilę podchodził ktoś z obsługi i zabierał od każdego bagaż. Gdy już zostaliśmy bez naszych plecaków, przed samym wejściem na statek okazało się, że to nie ten:) nasz jeszcze nie dopłyną do portu:)
Zrobiło się ogromne zamieszanie i panika ponieważ nasze bagaże były już pod pokładem nie naszego statku:)
Obsługa próbowała znaleźć rozwiązanie tej jakże trudnej sytuacji. Główkowali dość długo, ale nie wpadli na pomysł żeby jedno z nas poszło i wskazało nasze plecaki, pomimo że w kółko ich o to prosiliśmy:) zaproponowali aby nasze bagaże popłynęły tym statkiem, a potem w porcie w Coron jakoś je sobie odnajdziemy:) W końcu dali się przekonać na nasz pomysł. Przez cała akcję opóźniliśmy wypłynięcie statku o pół godziny:)

Podróż na szczęście przebiegła bez dalszych komplikacji w dość komfortowych warunkach- każde z nas miało łóżko w klimatyzowanym pomieszczeniu i obyło się bez karaluchów :) nawet dali nam jeść, dwa posiłki! Ja niestety nie byłam wstanie przełknąć żadnego dania, były tak dobre;)

Na miejsce przypłynęliśmy o 19:30. Było już ciemno więc zalogowaliśmy się w pierwszym pensjonacie, który nie był najlepszy, ale czysty i w dobrej cenie, bo 450 peso za noc. Następnego dnia standardowo wynajęliśmy skuter i przenieśliśmy się do i innego miejsca. Samo miasteczko Coron bardzo nas zawiodło. Jest porostu brzydkie i brudne. Im dalej od portu tym lepiej, ale dalej ładnie nie jest. Jedzenie w garkuchniach bardzo średnie, a w knajpach bardzo drogie za równie słabe. Jedyne co tu można robić to island hooping, czyli zwiedzanie innych wysp. Do wyboru są cztery wycieczki od 750 do 1200 peso za osobę. Oprócz tego są dwie plaże - Bali i Cabu, obie prywatne więc trzeba płacić wstęp (odpowiednio 30 i 50 peso od osoby). Nie ma tam jednak ładnego piasku a dno jest błotniste. Widok jest przyjemny, ale byliśmy już na dużo ładniejszych plażach. Żeby się na nie dostać trzeba wynająć skuter lub pojechać trycyklem - tak się nazywają tutejsze tuk-tuki.

Jednego dnia postanowiliśmy znaleźć inne ładniejsze plaże. Przejechaliśmy 60km bezowocnie :/ po drodze była tylko jedna, rownież prywatna, gdzie wstęp kosztował 200 peso od osoby.

Bardzo pozytywnie zaskoczyli nas lokalni mieszkańcy wyspy. Są bardzo życzliwi i uśmiechnięci. Gdy zrobiliśmy sobie postój przy drodze aby odpocząć od razu zatrzymał mężczyzna aby zapytać czy wszystko w porządku i czy nie potrzebujemy pomocy. Kilka miejscowych osób mówiło nam na tej wyspie jest bardzo bezpiecznie.

Jutro płyniemy na wyspę Mindoro, a tam chcemy się dostać do miejscowości Puerto Galera. Podobno statek ma wypłynać o 8 rano i zatrzymać się w porcie mniej więcej w połowie wyspy i stamtąd autobusem w dwie godziny dojedziemy do celu. Zobaczymy jak będzie faktycznie:)
Za bilet zapłaciliśmy 800 peso od osoby i kupiliśmy go w porcie. W hotelu i u pośredników ceny były od 1000 do 1200 peso.

P.S.
Na Filipinach jest duży problem z internetem dlatego mamy opóznienie w umieszczaniu postów :/
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 84 wpisy84 64 komentarze64 186 zdjęć186 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
17.01.2016 - 04.07.2016